Jedni lubią siedzieć na kanapie z chipsami i pilotem od telewizora w ręku. Inni spędzają swój wolny czas przesiadując godzinami na jednej z osiedlowych ławek, a ja preferuję aktywniejsze formy spędzania wolnego czasu. Dlatego zamiast usiąść po pracy w fotelu, włączyć ulubiony serial i zotać tak aż do samego wieczora, ja wolę iść na trening, gdzie mogę odreagować cały stres, przyniesiony z pracy, gdzie spotykam się z ludźmi, którzy (w większości) mają podobny do mojego cel.
Tak więc teraz znikam ze swojego bloga,z którym w ostatnim czasie nie mogę się w ogóle rozstać, pakuję torbę i cały sprzęt i idę na trening.
A oto moja mała, potreningowa przekąska bogata w witaminy, białko oraz błonnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz