piątek, 11 października 2013

"białkowa" wyprawka w góry, czyli jogurtowe szaleństwo;)



    Jutro, godzina 7:40, dworzec PKS, autobus linii Legnica-Szklarska Poręba. Wsiadamy i jedziemy :))

Mam ambitny plan wejść z Łukaszem na Szrenicę, bo zwsze byłam tam tylko w zimie  nigdy nie widziałam jak to wygląda "na sucho"- bez śniegu. Po drodzę zaliczymy też kamieńczym i może jakieś oscypki z żurwiną do tego?:)

  Walizka spakowana, plecak z jedzeniem też i muszę powiedzieć, że jest on cięższy niż torba z ubraniami. Ale nie ma co się dziwić, bo jak na sportowców przystało, w naszym menu musi się znaleźć białeczko i to w różnej formie. Dlatego dzisiaj wpadłam w dział "sery i jogurty" i nakupiłam taki to oto zestawik, jaki widać na zdjęciu. A to małe Crispello, to taki dodatek na osłodę;)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz