Co prawda ten post nie jest za bardzo tematyczny, biorąc pod uwagę, że mamy dzisiaj Halloween i bardziej pasowałyby tutaj w tym momencie jakieś trupie czaszki, dynie itp. ale miałam ogromną na jakąś przekąskę i tak oto powstało takie moje małe cudo;)
Aż szkoda jeść;)
Składniki:
(zemsta "warzywniaka";)
- średni banan
- mandarynka
- 2 sztuki kiwi
- trochę granata (reszta oczywiście się nie zmarnuje i zapewne podzieli los innych owocków:))
Przygotowanie - pełna improwizacja;) liczy się "inwencja twórcza";)
Wartości odżywcze:
- 1 banan (110 g) - 99 kcal / 22,6 węglowodanów / 0,36 tłuszczu
- mandarynka (ok. 60g) - 30 kcal / 6,92 węglowodanów / 0,19 g tłuszczu
- 2 kiwi (ok 140g) - 84 kcal/ 16,32 węglowodanów / 0,73 tłuszczu
- "kawałek" granata (ok.10g) - 6,60 kcal/ 1,32 węglowodanów / 0 tłuszczu
ŁĄCZNIE: 219, 60 kcal / 47,16 węglowodanów / 1,28 tłuszczu
Można powiedzieć, że jest to opcja idealna na kolacje;)
Uwielbiam takie kolacje, jak byłam mała, mama mi takie często robiła :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolacje/podwieczorki. Gdy byłam dzieckiem mama często mi takie urządzała.
OdpowiedzUsuńja niestety nie miałam takich rarytasów jak byłam mała, dlatego teraz sama je przyrządzam żeby sobie zrekompensować stratę;)
Usuń