sobota, 14 września 2013

czas trochę powspominać ;)



   Nie wiem dlaczego, ale mam straszny sentyment do tego zdjęcia. Ahh.. .  studniówka. Ile ja bym dała, żeby przeżyć to jeszcze raz;) Całe to szykowanie, fryzjer, kosmetyczka, podwiązka i masa innych rzeczy, po to by oczarować swojego chłopaka na pierwszym,tak ważnym, wspólnym wieczorze:) Pierwszy tak oficjalny, wspólny taniec, później obiad, zabawa, zdjęcia- taak, to był zdecydowanie jeden z najlepszych wieczorów:)

    Moja siostra też się załapała na zdjęcie :)
                   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz