piątek, 15 sierpnia 2014

Paseczki schabowe z warzywami w ziołach dalmatyńskich


Niektórzy w weekend odpoczywają, a niektórzy idą do pracy, ja niestety należę do tych drugich, dlatego już dzisiaj musiałam przygotować coś na jutrzejszy obiad. Po zrobieniu szybkich oględzin całej lodówki i zamrażalnika, postanowiłam zrobić dla odmiany coś z mięsem schabowym, bo cały czas tylko ten kurczak i kurczak.

Mięso schabowe nie jest tak "chude" jak piersi z kurczaczka ale jeżeli odkroi się ładnie osłonkę tłuszczową, która otacza nasze mięsko, to znacznie obniży się jego "tłustość". Ja niestety musiałam posłużyć się tą techniką przez wzgląd na mój żołądek, który nie toleruje tłuszczu w każdej postaci ( jednym słowem przerąbane ale idzie się jakoś przyzwyczaić).

Co potrzebujemy?
- schab bez kości 
- cukinia
- czerwona papryka
- zioła dalmatyńskie ( ja użyłam Kotanyi - nadają potrawom bardzo fajny smak )

generalnie ja to nazywam "zemstą warzywniaka" tzn. że daje takie warzywa, jakie wpadną mi w ręce w trakcie przeglądania lodówki, więc to, jakie warzywa weźmiecie do przygotowania waszej potrawy, zależy tylko od was;)

Przygotowanie:

1) schab czyścimy z tłuszczyku (lub nie, jak kto woli) i kroimy w paseczki. Następnie wkładamy je na patelnie, zalewamy wodą tak, by ta zakrywała je 1-2cm. Do tego dodajemy zioła dalmatyńskie i troszkę Vegety lub innej przyprawy typu Vegeta.

2) po 5-10 minutach gotowania (w zależności od tego kto jaką ma kuchenkę) dodajemy do naszego mięska umyte i pokrojone w kostkę warzywa. Całość gotujemy tak długo, aż nasze warzywka nie staną się miękkie i zjadliwe.

Generalnie to już wszystko ale jeżeli ktoś chciałby do tego jakiś a'la sos, to może w szklance rozmieszać łyżkę mąki z zimną wodą i szczyptą soli. Całość dodać do naszego mięska i gotować jeszcze przez 4-5 minut. W ten sposób dostaniemy delikatny sos, który na pewno będzie zdrowszy niż ten z torebki:)

Z czym podawać? To już zależy od indywidualnych preferencji każdego z nas. Ja uwielbiam ryż jaśminowy więc najprawdopodobniej mięso będę podawać właśnie z nim (chyba że jakimś cudem wywędrował z mojej kuchni , to w takim przypadku będę musiała ratować się czymś innym:)). Mam przeczucie, że może to świetnie smakować z kaszą kuskus ale odradzałabym raczej ziemniaki, one tutaj raczej nie będą pasować.

SMACZNEGO!;)


poniedziałek, 11 sierpnia 2014

GOTUJEMY ZDROWO: pancakes z miodem


Dzisiaj pomysł na słodki i wcale nie tak bardzo kaloryczny obiad, jak mogłoby się wydawać.

Pancakes to amerykańskie placuszki, które można przyrządzać tak naprawdę na milion sposobów. Ja ograniczyłam się do tej podstawowej wersji, by móc trochę poszaleć z dodatkami;)

Co potrzebujemy:

- 2 jajka
- szklanka mąki (ja użyłam zwykłej mąki, ale jeżeli ktoś jest na diecie to spokojnie można użyć mąki pełnoziarnistej)
- 3/4 szklanki mleka 2% ( dla osób na diecie polecam 0,5 % )
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cukru wanilinowego
- 2 łyżki cukru lub 6 kropel stewii 
- do smaku : aromat waniliowy (kilka kropel)

do wykończenia :
- miód ( ja użyłam rzepakowego)
- owoce
- opcjonalnie kakao do posypania

Przygotowanie:

W misce mieszamy ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, cukier wanilinowy i cukier zwykły. Następnie dodajemy do tego mleko i jajka. Całość miksujemy aż powstanie nam jednolita masa o konsystencji gęstej śmietany.  Jeżeli ciasto będzie zbyt płynne należy dodać jeszcze troszkę mąki. 

Z tak przygotowanej masy smażymy nasze placuszki. UWAGA: jeżeli ktoś ma patelnię teflonową lub specjalną patelnię do smażenia naleśników, to błagam Was nie wylewajcie na nie żadnego oleju, bo jest to tylko zbędny w tym przypadku tłuszcz. Te patelnie są przystosowane do smażenia beztłuszczowego ale jeżeli ktoś koniecznie chce się zabezpieczyć przed jakimkolwiek przypaleniem, to ewentualnie może delikatnie skropić powierzchnię oliwą i pędzelkiem rozsmarować ją po patelni. Nadmiar oliwy radziłbym wytrzeć ręcznikiem papierowym. 

Z podanych przeze mnie proporcji wychodzi około 15 placuszków, ale wiadomo, wszystko zależy od ich wielkości.

Jeżeli chodzi o "oprawę" to jak użyłam miodu, którym polałam placuszki z wierzchu a następnie delikatnie posypałam kakaem. 

Smacznego!;)




niedziela, 10 sierpnia 2014

nowa wyprawka



Wakacje to czas odpoczynku ale nikt nie powiedział, że to też czas lenistwa. Chociaż przez te dwa miesiące mam pauzę od kickboxingu to nie zamierzam zrywać na tak długi czas ze sportem, bo jak mówią "sport to zdrowie" a ja o zdrowie bardzo dbam;)

Z moim personalnym trenerem, czyt. chłopakiem, chodzimy na siłownię do Fitness Piekary, którą bardzo polecam : fajny sprzęt, wszystko nowe i jeszcze nie zdarzyło się żeby było tyle ludzi, by nie można było spokojnie poćwiczyć. 

Ale ale, lato jest, pogoda nam sprzyja, mam jeszcze trochę wolnego, dlatego też postanowiłam wykorzystać  wszystkie te okoliczności i wzmocnić swoją kondycję poprzez codzienne bieganie interwałowe. Wiadomo, na początku zaczynam spokojnie, żeby nie rzucić się od razu na głęboką wodę i będę codziennie zwiększać intensywność moich treningów. 

Do biegania polecam buty, które widać na zdjęciu powyżej Nike Free Run +3 z podeszwą 4.0. Są naprawdę idealne do biegania i o niebo lepsze niż buty, w których biegałam w tamtym roku Nike Run Tone.
Podczas biegania mam wrażenie jakbym biegła na boso, buty są naprawdę bardzo lekkie i elastyczne, dzięki czemu wzmacniamy też naszą stopę.

Do tego mały wynalazek, słuchawki bezprzewodowe łączące się z telefonem przez bluetooth. Jeszcze ich nie przetestowałam ale sama wizja tego, że nie będzie mi przeszkadzać żaden kabelek, napawa mnie optymizmem.




piątek, 8 sierpnia 2014

Letnia inspiracja: leśny deser miodowo-jogurtowy z płatkami owsianymi


Tym razem pomysł na zdrową i pożywną przekąskę w ciągu dnia, która może spokojnie zastąpić nam drugie śniadanie.
Przygotowanie i wykończenie to pełna improwizacja i tak naprawdę to, jak będzie wyglądać (i smakować) zależy tylko i wyłącznie od tego, jak bardzo dacie się ponieść fantazji. Ja dzisiaj miałam jej napływ czego efekty widać na zdjęciu:)

Co potrzebujemy:

- jogurt naturalny duży np. Zott
- owoce leśne (jeżyny, jagody, poziomki)
- miód (ja użyłam miodu nektarowego rzepakowego. Na cały jogurt naturalny Zott 400g użyłam 3 pełne łyżeczki miodu).
- płatki owsiane błyskawiczne np. STOISŁAW płatki owsiane górskie ekstra
- otręby pszenne np. Sante
- syrop aroniowy albo porzeczkowy

Przygotowanie:

1. Na początek przygotowujemy masę miodowo-jogurtową. Do miski wlewamy cały jogurt, dodajemy 2 łyżeczki miodu i całość trzepiemy za pomocą trzepaczki aż do uzyskania jednolitej masy. Jeżeli ktoś jest łakomczuchem i lubi słodkości to może dodać jeszcze jedną łyżeczkę miodu.

2. Na spód pucharka/ szklanki/ miseczki wlewamy łyżeczkę syropu porzeczkowego i dodajemy do tego aronie lub jagody.

3. Na dolną warstwę syropu i owoców wylewamy masę miodowo-jogurtową tak, by przykryła nasze owoce z pół centymetra.

4. Warstwę miodowo-jogurtową posypujemy płatkami owsianymi i otrębami pszennymi. To ile ich damy zależy tylko od naszego uznania.

5. Następnie nakładamy kolejną warstwę owoców ale tym razem już bez syropu, bo może zabarwić nam naszą masę miodowo-jogurtową.

6. Owoce ponownie przykrywamy warstwą miodowo-jogurtową tak żeby była całkowicie przykryta.

7. Teraz pozostaje już tylko wykończenie. Ja postanowiłam trochę poszaleć ze wzrokiem. Na początku posypałam masę płatkami owsianymi a na około dodałam dodatkowo pas otrębów pszennych. W środku utworzyłam kwiatowy wzorek z jeżyn i poziomek.

I oto jest;) Bon appétit ! ;)
 



czwartek, 7 sierpnia 2014

GOTUJEMY ZDROWO: brązowy ryż z piersią z kurczaka i duszonymi warzywami w soku pomidorowym



    Kolejny pomysł na w miarę szybki, bardzo zdrowy i pyszny obiad. Na początku sama nie byłam do niego przekonana, bo nie jestem szczególnym wielbicielem cukinii i kalarepy ale muszę przyznać, że po przygotowaniu smakują wyśmienicie.

Co będzie nam potrzebne?

- brązowy ryż - ja użyłam ryżu naturalnego Sonko
- kalarepa
- cukinia
- pierś z indyka
- 3/4 szklanki soku pomidorowego
- ząbek/dwa ząbki czosnku
- natka pietruszki
- szczypta soli
- pieprz mielony


1. Ryż wstawiamy do wody i gotujemy przez 30 minut. Polecam tutaj szybkowar, bo wtedy czas gotowania skraca się do 10 minut, co na dłuższą metę sprawi, że mniej odczujemy rachunki za prąd :)

2. Warzywa kroimy w kostkę i wrzucamy na patelnię. Do tego dorzucamy pokrojoną w kosteczkę pierś z kurczaka, wszystko zalewamy wodą (tak, żeby nie było całkowicie zakryte lecz miało wodę do połowy). Dorzucamy "poskubaną" natkę pietruszki, pokrojony czosnek i doprawiamy solą i pieprzem. Wszystko dusimy, aż warzywka i pierś staną się miękkie. Po 5 minutach od momentu rozpoczęcia duszenia, dodajemy 3/4 szklanki soku pomidorowego, całość mieszamy i dusimy jeszcze przez 5-10 minut.

UWAGA: soku pomidorowego dodajemy w zależności od tego ile do naszej potrawy weźmiemy cukinii, kalarepy i piersi.

3. Gdy nasza potrawa jest już gotowa, nakładamy na talerz ryż i polewamy go przygotowanymi przez nas warzywami z kurczaczkiem.

Smacznego;)


środa, 6 sierpnia 2014

GOTUJEMY ZDROWO: razowe kokardki z warzywami na parze w meksykańskiej przyprawie




     Moja propozycja na obiad idealny w upalne dni, którymi lato w tym roku szczególnie nas rozpieszcza.

Jest on bardzo łatwy i szybki w przygotowaniu. Jedyne co musimy zrobić to wstawić makaron do gotowania, oczyścić warzywa i ugotować je na parze. To wszystko:) Prawda, że proste:)

Co będzie nam potrzebne?

- makaron Lubella Pełne Ziarno Farfalle  kokardki
- brokuł
- kalafior
- fasolka szparagowa żółta lub zielona (jak ktoś jest smakoszem fasolki to można zrobić mix)
- przyprawa meksykańska Kamis

Polecam ugotować makaron al dente, wtedy lepiej smakuje, bo nie jest taki miękki.

Warzywa można ugotować na dwa sposoby:

1) jeżeli ktoś ma garnek do gotowania na parze, to wtedy gotujemy je właśnie w takim garnku a przyprawę meksykańską sypiemy delikatnie na warzywa. To ile damy tej przyprawy zależy tylko i wyłącznie od osobistych preferencji. Ja niestety przez chorobę nie mogłam za bardzo z nią poszaleć, dlatego jest ona słabo widoczna na zdjęciu.

2) warzywa można ugotować też w zwykłym garnku. Wlewamy wodę, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy nasze warzywka wraz z przyprawą wsypaną do wody.

Dodatkowo jak ktoś lubi, to można przygotować sos 4 sery z Winiar i delikatnie nim polać naszą potrawę, chociaż w upalne dni to raczej sosy nie są najlepszą opcją.

Wartości odżywcze:


- 100 g suchego makaronu
kcal
357
tłuszcz
  1,3g
węglowodany
        68g
białko
15,2g
- 100 g kalafiora (mój miał ponad 800g)
  22
  0,45g
4g
  1,84g
- 100g brokułu

  34

  0,36g

       6,84g

  2,81g

- 100g żółtej fasolki

27

  0,2g

        3,7g

  2,4g